Pomysł na poprawę bezpieczeństwa na drogach
Aktualnie każdy kto podchodzi do testu na prawko podchodzi do części teoretycznej jak i części praktycznej. Ma to pokazać, czy taki człowiek w ogóle zna podstawowe zasady poruszania się na drogach, czy też nie. Jeżeli zaliczy tę 1-wszą część to dopiero wówczas będzie w stanie przystąpić do testu w praktyce. Wydaje się to sensowne, gdyż głównie powinno się mieć gwarancję, że jednostka, jaka dopiero podchodzi do testu zna zasady ruchu w mieście.
Z kolei osoby, jakie mają być zawodowymi kierowcami przechodzą oprócz tego pomiary psychologiczne. Jest to potrzebne, żeby posiadać gwarancję, że poradzą sobie w różnorodnych warunkach, które mogą ich napotkać na drogach. Ważne jest w końcu żeby taki kierowca umiał ekspresowo zareagować, żeby uniknąć wypadku czy też jak najbardziej ograniczyć krzywdy jakie mogą wystąpić.
Zobacz też: http://www.superego.com.pl/psycholog-dzieci-i-mlodziezy/
Pytanie, czy nie byłoby, by każdy kierowca powinien przechodzić te egzaminy, tak aby na naszych ulicach było jeszcze bezpieczniej? Być może z tego powodu można by było delegować np. takich w wyższym stopniu nerwowych kierowców na wizyty u psychologa. Oczywiście dopiero po określonej ilości wizyt taka osoba jeszcze raz mogłaby się starać o prawko. Doczytaj o psychologach na superego.com.pl. Zawsze byłby to wstępny sposób na radzenie sobie z pewnymi zdarzeniami na ulicach.
Taki impulsywny kierowca, mógłby skorzystania z paru spotkań z psychologiem i być może dzięki temu nie tylko stałby się spokojniejszy na ulicach, ale również bardziej wyciszony na co dzień. Jest to niewątpliwie jeden z najlepszych sposobów reakcji na porywczych kierowców, ale także dzięki temu można zademonstrować ludziom, że spotkania u psychologa mogą być niezwykle pożyteczne i przynieść dużo dobrego nawet w normalnych codziennych sytuacjach.
Należałoby wdrożyć te nowe zasady, dlatego, że dzięki temu można by było zapobiec wielu drobnym stłuczkom, lub sytuacjom kryzysowym na dogach. Każdemu dużo łatwiej jak również bezpieczniej byłoby poruszać się samochodem, jeśli miałby pewność, że nie czeka tam żaden szalony kierowca, a takie wsparcie specjalisty byłoby nawet wartościowa w normalnych okolicznościach jak np. umiejętne radzenie sobie ze stresem chociażby w pracy.